Sound of Freedom. Dźwięk wolności

Historia oparta na biografii Timothy’ego Ballarda (w tej roli znany z Pasji Jim Caviezel), mormona z Utah, agenta Departamentu Bezpieczeństwa Kraju zajmującego się faktycznie rozpracowywaniem siatek pedofilów.

Mimo tematyki twórcy nie szokują drastycznymi scenami, a ładunek emocjonalny przekazu budują w sposób subtelny, choć jednoznaczny. Być może to zadecydowało o tak znakomitych ocenach filmu wśród widzów i tak ogromnym ich zaangażowaniu w oddolną promocję dzieła. Obok Caviezela, w roli Katherine Ballard, na ekranie widzimy zdobywczynię Oscara Mirę Sorvino (Jej wysokość Afrodyta), a także Billa Campa (Gambit Królowej, Joker, Lincoln) wcielającego się w postać „Vampiro” – głównego pomocnika Ballarda.

Zamrożony przez mainstreamowych dystrybutorów film przeleżał na półce 5 lat. Wykupiony dzięki publicznej zbiórce i mobilizacji dziesiątek tysięcy widzów trafił z początkiem lipca tego roku do amerykańskich kin i wywrócił letni box office do góry nogami. Bez typowej dla Hollywood, idącej w miliony dolarów promocji, ale za to z rozchodzącą się wirusowo opinią, że to „film, który każdy powinien zobaczyć”, wspiął się na szczyt rankingów ocen i oglądalności.

film dla widzów 15+